Małżeńskie rady dla chrześcijan

Pytanie: Dla tych którzy są w małżeństwie, jakie są najmocniejsze zachęty i najsilniejsze punkty napomnienia które mógłbyś dać, gdy spojrzysz na to, czego nauczyłeś się w swoim 40-letnim małżeństwie?

Clint: Cóż, komunikacja jest kluczowa. Nie możesz być w szczęśliwym małżeństwie w oderwaniu od komunikacji. Wcześniej czy później, problemy się nawarstwią i mogą zostać prześledzone do tego jednego źródła: nie rozmawiacie o różnych sprawach. Więc jest to ważne. Powinniśmy ze sobą rozmawiać, czyż nie? Jest to konieczne. A potem są rzeczy takie jak służenie jeden drugiemu – służba pocieszenia. Gdy jedna osoba jest pogrążona w smutku, gdy się smuci, gdy przechodzi przez ciężki czas, to ten drugi musi tam być aby ją pocieszyć. Wszystko to jest częścią intymności w małżeństwie. To również jest ważne. Samolubstwo. To wbije gwóźdź do trumny. Jeśli macie dwoje ludzi którzy są samolubni albo macie jedną osobę która jest samolubna, to będzie tam dużo smutku i boleści serca podczas gdy mogło być to szczęśliwe małżeństwo, gdyby ta jedna osoba była bardziej samo-uniżona, a mniej samo-lubna. Egocentryzm – widzi się to cały czas. Nie uważanie innej osoby za ważniejszej od siebie. To jest bardzo ważna rzecz.

Pytanie: Jakie są przykłady tego, jak samolubstwo przejawia się, że czasami ludzie mogą tak łatwo nie rozpoznawać tego, że są samolubni?

Clint: naleganie, często zawiera w sobie samolubstwo. Nalegam na to, lub na tamto. Wiesz, natychmiast przyszło mi to na myśl. Myślę że nie mogę podać prawdziwego przykładu który byłby użyteczny. I jest to widoczne cały czas. Nalegam abyśmy obchodzili to święto z moją rodziną. Wiesz, to może być po prostu samolubne. Tego rodzaju rzeczy.

Pytanie: Jeśli ktoś do ciebie przyjdzie i powie: bracie, jak mogę naprawić problemy w swoim małżeństwie? Co odpowiedziałbyś osobie która ma mechaniczny sposób myślenia? Która mówi: Muszę naprawić wszystkie te rzeczy w swoim małżeństwie? Czy jest to dobre nastawienie? Albo są w tym jakieś pułapki? Co odpowiedziałbyś?

Clint: Cóż, musimy modlić się jedni o drugich. Z pewnością. I nie winię kogoś za to, że chce polepszyć swoje małżeństwo. Małżeństwo jest czymś nad czym musisz pracować. Jest to wielkie przedsięwzięcie. Biorą w nim udział dwie osoby. W zasadzie, problemy nawarstwiają się gdy ludzie nie pracują nad swoim małżeństwem. Stawają się leniwi. Nie spędzają razem czasu na rozmowie który mieliby spędzać. Nie służą sobie nawzajem. Te problemy zaczynają się nawarstwiać. Zaczynają żyć oddzielnymi życiami i tak dalej. Więc nie winię kogoś za chęć naprawienia swojego małżeństwa. Może być tak, że potrzebuje on przewartościować swoje problemy i nie starać się naprawiać ich wszystkich od razu. Weź te najniebezpieczniejsze problemy, albo te które najbardziej was dotykają. Rozwiążcie je za pomocą modlitwy, za pomocą bogobojnej porady. Nie porady równieśników. Nie jestem wielkim fanem porady rówieśników. Ale raczej, pobożnej porady. Idź do swoich starszych. Wiesz, istnieje taka rzecz jak rzucanie pereł przed wieprze, kiedy bierzesz intymne rzeczy i zaczynasz mówić o nich ze swoim najlepszym przyjacielem, który po trzech miesiącach nie jest już twoim najlepszym przyjacielem, ale najgorszym wrogiem. A teraz zna twoje intymne sekrety i problemy. A ty rzuciłeś swoje perły przed wieprze. A one odwracają się i rozszarpują cię, tak jak jest to napisane w wersji Króla Jakuba – rozszarpują cię. Więc musimy być naprawdę ostrożni u kogo szukamy porady. Tak często, rada jest tak trafna ponieważ pastor nie jest emocjonalnie związany z daną sytuacją. W małżeńskich problemach emocje są na wysokim poziomie. A on może dać obiektywne słowo rady pochodzące z biblii albo ze swojego doświadczenia. Człowiek który jest pastorem i był w małżeństwie przez kilka lat ma prawdziwą przewagę w tej kwestii. Są ludzie którzy są pastorami, a którzy nie są żonaci. Nie są w małżeństwie. I mają oni prawdziwe trudności, w radzeniu małżeńskim parom. Nie mają oni tych doświadczeń, na których mogliby się oprzeć. Więc jeśli chodzi o mechaniczne podejście albo o naprawienie małżeństwa, to przewartościowanie byłoby pierwszym krokiem. To jest największy problem z którym musimy się zmierzyć, więc zacznijmy nad nim pracować. Potem pójdziemy dalej. Małżeństwo jest najbardziej uświęconą instytucją którą Bóg umieścił na ziemi może z wyjątkiem dzieci, wychowywania dzieci. Możesz wybrać inną część tego wywiadu poniżej, albo jeśli słuchasz, możesz znaleźć pozostałą część wywiadu na illbehonest.com albo na naszej mobilnej aplikacji.